i stało się...
Mam przymusową przerwę w szyciu. Dziś złamałam dwie igły. Pierwszą szyłam ponad rok i nic. Za mocno ją zgięłam i pękła. Nic się nie stało- pomyślałam - przecież mam jeszcze drugą. Nie minęło 10 minut i pękła druga...
Udało mi się uszyć tylko kawałek kolczyka. Próbowałam użyć zwykłej igły, ale nie... nie da się :(
(nowe igły już zamówione) :)
Przesyłka z igłami na pewno szybko dotrze, a kolczyki już w tej postaci zapowiadają się obiecująco! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Anja! :)
OdpowiedzUsuńigły zamówione... ale oczywiście nie mogłam się oprzeć, żeby nie kupić sznurków, koralików, zawieszek i innych kolorowych drobiazgów. Chyba muszę wykombinować dodatkowe pudełko... :)